Adam Fleks. Transcendencje. Oliwa w fotografii litowej

Adam Fleks na co dzień jest tłumaczem duńskiego i szwedzkiego, mężem, ojcem dwóch synów, absolwentem historii i skandynawistyki Uniwersytetu Gdańskiego.

Fotografowanie rozpoczął w Szwecji 1987 r., gdy dostał do ręki pierwszy porządny aparat. Tam też nastąpiła jego inicjacja ciemniowa. Od 1994 jest członkiem Gdańskiego Towarzystwa Fotograficznego, zaś od grudnia 2009 - Związku Polskich Artystów Fotografików. W 2008 zaczął pracować z kapryśnym i trudno przewidywalnym procesem litowym. Wtedy powstała pierwsza wystawa z cyklu „Wieloświaty” wykonana w technice podwójnej ekspozycji i odbita pod powiększalnikiem.

Interesuje go czysta, nie zmanipulowana obróbką cyfrową fotografia analogowa na tradycyjnych czarno-białych materiałach srebrowych. Pod powiększalnikiem dąży do uzyskania odbitek o jak największej rozpiętości tonalnej. Zdjęcia nie są kadrowane w ciemni, tylko komponowane w wizjerze aparatu.

„Transcendencje. Oliwa” to próba pokazania świata poza-rzeczywistego, metafizycznego, wykreowanego i istniejącego wyłącznie skutkiem dwukrotnego naświetlenia tej samej klatki materiału światłoczułego. Oliwa stanowi miejsce magiczne i wyjątkowe na mapie Gdańska, chociażby ze względu na długą niezależność administracyjną, działalność artystów czy istnienie opactwa z katedrą i parkiem.

Jest to także próba nowej wypowiedzi utrzymanej w duchu fotografii piktorialnej, która chyba nadal tkwi w podświadomości wielu polskich fotografików, podobnie jak skryte marzenia o białych dworkach otoczonych malwami, czy chrzęście żwiru wyściełającego zacienione drzewami alejki starych parków, po których spacerują elegancko ubrane pary.

Od 1990 roku autor pokazywał swoje zdjęcia na 23 wystawach indywidualnych, wziął  też udział w 100 wystawach zbiorowych. Jego zdjęcia znajdują się w zbiorach prywatnych w Polsce i w Danii.

.....recenzja Rafała Radwańskiego..................................

Wielu artystów stara się zajrzeć pod powierzchnię rzeczy. Pomocny w tym procesie staje się sentyment do przestrzeni z jakiegoś powodu wyjątkowych, w których duchowość objawia się szczególnie sugestywnie. Do takich miejsc należy także Oliwa, ze swoją niepowtarzalną, melancholijną atmosferą. Do szerokiego grona twórców zafascynowanych tą wyjątkową gdańską dzielnicą zalicza się także Adam Fleks, tłumacz z duńskiego i szwedzkiego, od 1994 roku członek Gdańskiego Towarzystwa Fotograficznego, a także członek Związku Polskich Artystów Fotografików.

W oliwskiej Galerii Sztuki Warzywniak zaprezentował prace wykonane w kapryśnej, pracochłonnej i dla wielu anachronicznej technice litowej. Adam Fleks zrezygnował z pokusy wygodnej manipulacji formalnej, jaką zapewnia Photoshop. Magiczny świat został wykreowany za pomocą dwukrotnego naświetlenia materiału światłoczułego. Tytuł wystawy "Transcendencje. Oliwa w fotografii litowej” dobrze koresponduje z formą realizacji, gdzie proces  technologiczny zdaje się być lekko podszyty alchemią. Głównym motywem ekspozycji jest właśnie przemiana, odejście od realnego porządku w stronę uniwersalnego symbolu. Ważny staje się rytm, odrealnienie, skupienie na detalu. Nacisk położony na światło jako środek wyrazu sprzyja szerokiej rozpiętości tonalnej. Dzięki tym zabiegom prace Adama Fleksa kojarzą się z grafikami.

Na niebie pojawiają się drzewa jakie znamy z oliwskiego parku. Wymknęły się naszemu doświadczeniu i poszybowały w strefę snu o dawnej Oliwie. Wyjęcie poszczególnych elementów z ich naturalnego kontekstu nadaje pracom wymiar uniwersalny. Słynny amerykański fotograf Emmet Gowin pisał: "Moje zdjęcia mają przedstawiać coś czego jeszcze nie znacie." Podobną postawę zdaje się także reprezentować Adam Fleks, fotograf wrażliwy na ukrytą urodę świata. Gdańszczanin należy do tych artystów, którzy potrafią w związkach człowieka z otaczającą przestrzenią odnaleźć podtekst metafizyczny. Adam Fleks przywraca tajemnicy należne jej miejsce. Elementarne obiekty, które wybiera, takie jak kamień, drzewo, liść wrosły w nasz system postrzegania. Przetasowanie tego porządku, podparte sugestywnie zbudowanym za pomocą światłocienia nastrojem skutecznie wybija z materialistycznego "tu i teraz". Park w Oliwie znów staje się Tajemniczym Ogrodem, gdzie wszystko jest możliwe…