2020.10.09 - 2020.11.10, 10:00-18:00
wernisaż / 9 października 2020 / 19:00
wernisaż / 9 października 2020 / 19:00
75 lat Szkół Plastycznych w Orłowie. PEDAGODZY
Piotr Budziszewski
75 LAT NASZEJ SZKOŁY
Na początku byli Założyciele: Józef Bodziński - absolwent Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu im. St. Batorego w Wilnie i małżeństwo: Bolesława i Edmund Zdanowscy - fotograficy. To oni w połowie 1945 roku w Gdyni organizują początki artystycznej placówki - Liceum Sztuk Zdobniczych Przemysłu Artystycznego. Powstaje też Liceum Fotografiki Towarzystwa Uniwersytetów Robotniczych. W 1952 roku siedzibę szkoły przenosi się do Orłowa (czyż jest piękniejsze miejsce na ziemi?), a z dwóch szkół powstaje jedna: Technikum Sztuk Plastycznych z działem Liternictwa i Reklamy oraz działem Fotografiki.
Szkoła nie przetrwałaby przez te i kolejne lata (a liczymy je przecież w dziesiątki) bez kolejnych pokoleń pedagogów, kierowanych widomym powołaniem, i nie istniała w obecnym kształcie. Nie da się wymienić wszystkich nauczycieli z imienia i nazwiska. Lista byłaby długa, a pominięcie kogoś, kto oddał szkole swe serce niewybaczalne.
Za pedagogami podążają uczniowie – absolwenci, ludzie tworzący naszą kulturę, tu w Polsce i poza jej granicami, ci bardzo znani i ci, którzy aktywnie są obecni w swym środowisku. Nie do końca wiadomo którzy są ważniejsi, jeśli w ogóle to ma znaczenie. Ich też nie będziemy wymieniać, bo jak zmierzyć efektywność ludzkich działań, ich wpływ na środowisko. Kto ma stanąć na piedestale, a kto poza nim.
Przechodzimy przez ustroje, wieczne zmiany, kolejne reformy. Istota szkoły pozostaje jednak ta sama. Kształtujemy młodych ludzi wrażliwych na sztukę, kulturę i tego drugiego, innego - człowieka. Dochodzimy do obecnych czasów, które wyglądają zgoła inaczej w porównaniu z przeszłością. Pod znakiem zapytania stawiają dotychczasową formułę szkolenia. Na szczęście wydaje się nam, że nadążamy za wymaganiami świata współczesnego.
Nie jesteśmy jedyną taką szkołą w kraju. Jest ich około 70. Nasza, jest dla nas wyjątkowa.
MY, NAUCZYCIELE...
Każdy z nas jest młodszy, niż szkoła, w której uczymy. Każdy z nas miał inną drogę, jaką dochodził do własnej sztuki oraz nauczycielskiego zawodu.
Czy nauczycielami zostaliśmy z wyboru czy z przypadku? Nasze indywidualne historie są różne. Mam jednak wrażenie, że niezależnie od dróg, które doprowadziły nas do Szkoły - jest ona istotną częścią życia każdej i każdego z nas.
A to życie jest niezwykłe, gdyż funkcjonujemy równolegle w dwóch światach: świecie sztuki, którą tworzymy my sami oraz tej, którą kreują nasi uczniowie - zupełnie innej od naszej.
Najczęściej organizujemy wystawy podopiecznych, rzadziej wspólne prezentacje. Dziś mamy rzadką okazję pokazać wyłącznie nasze prace i to jako zespół.
75 LAT NASZEJ SZKOŁY
Na początku byli Założyciele: Józef Bodziński - absolwent Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu im. St. Batorego w Wilnie i małżeństwo: Bolesława i Edmund Zdanowscy - fotograficy. To oni w połowie 1945 roku w Gdyni organizują początki artystycznej placówki - Liceum Sztuk Zdobniczych Przemysłu Artystycznego. Powstaje też Liceum Fotografiki Towarzystwa Uniwersytetów Robotniczych. W 1952 roku siedzibę szkoły przenosi się do Orłowa (czyż jest piękniejsze miejsce na ziemi?), a z dwóch szkół powstaje jedna: Technikum Sztuk Plastycznych z działem Liternictwa i Reklamy oraz działem Fotografiki.
Szkoła nie przetrwałaby przez te i kolejne lata (a liczymy je przecież w dziesiątki) bez kolejnych pokoleń pedagogów, kierowanych widomym powołaniem, i nie istniała w obecnym kształcie. Nie da się wymienić wszystkich nauczycieli z imienia i nazwiska. Lista byłaby długa, a pominięcie kogoś, kto oddał szkole swe serce niewybaczalne.
Za pedagogami podążają uczniowie – absolwenci, ludzie tworzący naszą kulturę, tu w Polsce i poza jej granicami, ci bardzo znani i ci, którzy aktywnie są obecni w swym środowisku. Nie do końca wiadomo którzy są ważniejsi, jeśli w ogóle to ma znaczenie. Ich też nie będziemy wymieniać, bo jak zmierzyć efektywność ludzkich działań, ich wpływ na środowisko. Kto ma stanąć na piedestale, a kto poza nim.
Przechodzimy przez ustroje, wieczne zmiany, kolejne reformy. Istota szkoły pozostaje jednak ta sama. Kształtujemy młodych ludzi wrażliwych na sztukę, kulturę i tego drugiego, innego - człowieka. Dochodzimy do obecnych czasów, które wyglądają zgoła inaczej w porównaniu z przeszłością. Pod znakiem zapytania stawiają dotychczasową formułę szkolenia. Na szczęście wydaje się nam, że nadążamy za wymaganiami świata współczesnego.
Nie jesteśmy jedyną taką szkołą w kraju. Jest ich około 70. Nasza, jest dla nas wyjątkowa.
MY, NAUCZYCIELE...
Każdy z nas jest młodszy, niż szkoła, w której uczymy. Każdy z nas miał inną drogę, jaką dochodził do własnej sztuki oraz nauczycielskiego zawodu.
Czy nauczycielami zostaliśmy z wyboru czy z przypadku? Nasze indywidualne historie są różne. Mam jednak wrażenie, że niezależnie od dróg, które doprowadziły nas do Szkoły - jest ona istotną częścią życia każdej i każdego z nas.
A to życie jest niezwykłe, gdyż funkcjonujemy równolegle w dwóch światach: świecie sztuki, którą tworzymy my sami oraz tej, którą kreują nasi uczniowie - zupełnie innej od naszej.
Najczęściej organizujemy wystawy podopiecznych, rzadziej wspólne prezentacje. Dziś mamy rzadką okazję pokazać wyłącznie nasze prace i to jako zespół.